UWAGA! 😀 Emila – ciocia dobra rada radzi: Pamiętaj, aby raz w roku wykonać sobie u mnie pamiątkową sesję rodzinną! Czas leci tak szybko… a dzieciaki jeszcze szybciej rosną! 😀 Dziś niosę Wam pomysł na sesję rodzinną w plenerze!
Pamiętacie tę wesołą rodzinkę? Jeszcze niedawno biegaliśmy po polu pełnym słoneczników, a w następne wakacje postanowili wybrać się ze mną w kolejne ciekawe miejsce. A jak wakacje to… koniecznie musiało to być pole ze snopkami siana…
Idziecie ze mną na sianokosy? Chodźcie! Każda para rąk potrzebna!

Pomysł na sesję rodzinną w plenerze – pachnące pole ze snopkami siana
Jeśli spędzaliście lato na wsi to na pewno kojarzycie zapach skoszonego zboża! No przysięgam, że jak patrzę na te zdjęcia to czuje jeszcze ten zapach! Sylwia i Łukasz oraz ich dwa skarby: Alek i Zuzia idealnie wpisali się w ten żniwny krajobraz! Łagodne kolory materiałów, kwieciste kreacje, kapelusze… Gdyby nie to, że to nie ich pole, to można byłoby pomyśleć, że ich 😀 Jeśli chcesz czymś zaskoczyć swoje dziecko i oderwać je (o zgrozo!) od komputera czy telefonu – zabierz je na pole!
Alek i Zuzia mieli mnóstwo frajdy wspinając się na wielkie bele siana!
Sesja rodzinna przy zachodzie słońca – „złota godzina”
Na kilka ostatnich kadrów wybraliśmy się na pobliską łąkę. Łąka to też pomysł na sesję rodzinną w plenerze. Słoneczko cudnie nas muskało swoimi promieniami, żegnając się z nami powoli…
Pamiętajcie, że wielkie szczęście dla dzieci to kochający się do szaleństwa rodzice! Nie mogło zatem zabraknąć ujęć samych rodziców! Cóż… gdyby nie oni… to nie byłoby tej RODZINNEJ sesji 🙂
Zerknijcie na wpis mojego męża z sesji w stylu Dirty Dancing! Może to właśnie tam wykonam kolejną rodzinną sesję, łapiąc w kadrach Waszą zabawę w wodzie 🙂