Z Moniką od samego początku złapałyśmy dobry kontakt. To szczera i ciepła osoba, kochająca nad życie swoją rodzinę. To widać na każdym kroku, w każdym jej uśmiechu i każdym słowie. Przejmowała się okropnie przebiegiem sesji ciążowej, na którą przyjechała do mnie z mężem Łukaszem i dwuletnim synkiem Wojtusiem.
Uwierzcie, że pracowało mi się z nimi nadzwyczaj dobrze i sprawnie. Sesja była dla nich ogromnym przeżyciem, ale i dobrą zabawą. Wojtuś okazał się skupionym, ale i radosnym modelem, którego żarty taty spowodowały napływ radości i głośnego śmiechu!
Ten dzień należy do Moniki i jej rodziny, zapraszam!