Sesja ciążowa w sadzie…
Zamknij oczy… Przywróć w głowie wspomnienie, gdy jako dziecko spędzałaś czas na wsi. Czujesz zapach porannej rosy? Zapach zbóż w samo południe? A pamiętasz jak pachną jabłonie? Aż mam ciarki… 🙂 A teraz wyobraź sobie, jakie miałam ciarki, gdy zabrałam pomiędzy pachnące jabłonie Agatę, gdzie miała odbyć się jej wymarzona romantyczna sesja ciążowa w sadzie.
Pozwól, że oprowadzę Cię po niezwykłych kadrach, jakie stworzyłam tamtego dnia <3 Chodź ze mną…

Sesja ciążowa w sadzie jabłoni – spełniam marzenia
Kiedyś śmiałam się, gdy określałam sama siebie „wróżką, która spełnia Wasze marzenia”. Ale kiedy widzę Wasze roziskrzone oczy, gdy odbieracie odbitki z sesji lub słyszę Wasz przejęty głos w słuchawce, który mówi: „Emilka to najpiękniejsze zdjęcia, jakie kiedykolwiek mieliśmy” – to tak sobie myślę, że chyba nie przesadzam z tą wróżką… 😉
Agata i Piotr przyjechali do mnie aż z Łodzi. Przyszła mama marzyła o romantycznym plenerze. Padło na sesję w sierpniu, a jak sierpień to… sesja ciążowa w sadzie! Jabłonie to była moja pierwsza myśl! Dzięki tej sesji już wiem, że w bliskiej okolicy mam taki piękny sad. Przemili właściciele wyrazili zgodę, aby mogła się w nim odbyć sesja ciążowa w sadzie.
Piękny makijaż do sesji wyczarowała zaprzyjaźniona wizażystka Ania Wierzbicka.
Sesja ciążowa w kukurydzy
Człowiek spontan – tak to też ja… Jak coś na sesji nie zadzieje się spontanicznie, to nie nazywam się Emilia Parzych. Zdjęcia w kukurydzy powstały… SPONTANICZNIE. Przechodząc obok i właściwie już wyjeżdżając stamtąd zobaczyłam puste miejsce w polu kukurydzy. Wyobraźnia zadziałała… Zobaczyłam kadr Agaty w złotym polu w tej wyjątkowej sukni, którą miała na sobie. Chyba lubię swój spontan… 🙂 Super alternatywa dla: sesja ciążowa w sadzie.
Sesja ciążowa w słonecznikach
3 stylizacja i 3 różne miejsca, które nawiązywały do lata… A słoneczniki nie bez przyczyny nazywa się słońcem! Tego dnia słońce było za chmurami, ale dzięki nim miałam wrażenie, że świeci nam cały czas!
Zwróć uwagę na kolorystykę ubrań – Długa zwiewna suknia jest zawsze fantastycznym rozwiązaniem, szczególnie kiedy wplata się w barwy sadu… Suknia boho wspaniale pasowała do słoneczników, a kwiecista suknia była niemalże szyta na miarę na sesję w kukurydzy.
Ta sesja ma dla mnie szczególne znaczenie i ma osobne miejsce w moim fotograficznym sercu. Kilka ze zdjęć wrzuciłam już na fanpage i są to jedne z najpopularniejszych moich ujęć. Często też przyszłe Mamy pokazują mi zdjęcia Agaty, jako inspiracja do swoich sesji.
Chcesz zobaczyć jak w słonecznikach prezentuje się sesja rodzinna? – Sesja rodzinna w słonecznikach | 5 powodów, dlaczego warto się na nią zdecydować. Przekonaj się!
Zerknij też na portfolio Ani, która malowała Agatę i przekonaj się, że oddaje Cię w najlepsze ręce! Journey To Beauty with Anna Wierzbicka