Pierwsza rozmowa i już wiesz – nadajecie na tych samych falach! To będzie sztos!
Tak sobie pomyślałam, kiedy odczytałam pierwszą wiadomość Kariny do mnie. A później już było tylko lepiej 🙂 Piękna, młoda kobieta, wysportowana z małym brzuszkiem (tak tak, to przez niego przekładałyśmy sesję na późniejsze miesiące, bo wcale nie rósł…). Na dodatek szalenie miła i uczynna! Klient MARZENIE!
Wyczarowałyśmy kolorową i bajkową sesję w plenerze, która była spełnieniem Jej oczekiwań. I ten kapelusz… jak dla mnie „wisienka na torcie”, na dodatek chyba porozumiałyśmy się telepatycznie w jego sprawie.
A dla Ciebie co mam namalować? 🙂